W minioną sobotę udałem się na sierakowski hipodrom, aby obejrzeć zawody konne zorganizowane, jako XXI Memoriał Dyrektora Kazimierza Nowickiego. Przyznam, że zaciągnęła mnie tam córka, która ostatnio zapaliła się do hippiki. Jednak wizyta przyniosła cały ogrom niespodzianek. Bardzo pozytywnych niespodzianek.
Impreza świetnie zorganizowana. Frekwencja doskonała. Sporo towarzyszących atrakcji. Bogaty i ciekawy program. Więc nic dziwnego, że i pogoda dopisała. Gratulacje dla organizatorów. Ale najfajniejszy był duch tej imprezy. Duch, którego znam z lat dziecięcych, kiedy to braliśmy kocyk i maszerowaliśmy całą rodziną na tzw. zawody. Znamienne, że słowo „zawody” było wtedy w Sierakowie zarezerwowane właśnie dla zmagań hippicznych. Pewnie dlatego, że całe miasto żyło wtedy tymi imprezami. A po problemach z zaparkowaniem wokół hipodromu sądzę, że obserwujemy odradzanie się tego, lekko przykurzonego ostatnio, entuzjazmu.
Przyznam też, że nie sądziłem, że okolice Sierakowa są aż tak bogate w prywatne ośrodki hodowli koni. I to nie byle jakiej hodowli, co potwierdziły liczne nagrody. Bo obok zawodów, odbywała się też VIII Wystawa – Premiowanie Źrebiąt. Gratulacje.
Widać, że przy zaangażowaniu kilku instytucji można zrobić coś naprawdę fajnego. Trzeba przyznać, że obok wielu wytrawnych jeźdźców, odpowiednią rangę imprezie nadali znamienici goście. Wymienię chociażby Pana Burmistrza Mieczysława Trafisa i naszego, sierakowskiego Posła na Sejm, Pana Romualda Ajchlera. Jeszcze raz gratuluję organizatorom, czyli rodzinie Państwa Nowickich, Dyrekcji PRH „Gałopol” z Gałowa i oczywiście Dyrekcji naszego Stada Ogierów i  sierakowskiej Sekcji Jeździeckiej MLKS „Morena”. Dziękuję głownie za to, że moje dzieci mają szansę doznawać tych samych emocji, co ja, gdy byłem w ich wieku.
Myślę, że powinniśmy rozwinąć tę wspaniałą inicjatywę. Pamiętamy przecież wszyscy, że Sieraków był jeszcze niedawno silnie kojarzony ze Stadem Ogierów. Podtrzymajmy tę myśl i zorganizujmy Dni Konia. Chrzypsko ma swoją sielawę, a my będziemy mieli swojego konia. I z porównania tych zwierząt wynika, że nasza impreza będzie na pewno większa i głośniejsza. Ale to tak – żartem. Na serio, to stworzymy wspaniały nośnik promocji naszej miejscowości, jako miasta turystycznego, a przy okazji ogromną szansę dla rozwoju rekreacji jeździeckiej w Sierakowie. No i oczywiście szansę dla naszego Stada, jako przedsiębiorstwa.
Co Wy na to?