O mnie w internecie
Liczba odwiedzin:
115441
Znajdź mnie
Nie kopmy leżącego

Przepraszam, ale jednak czuję potrzebę odniesienia się do informacji zawartych na jednej z anonimowych stron, a podpisanych przez tajemniczego Sierakowianina. Potrafię zrozumieć frustrację, która popchnęła autora tej listy zarzutów do jej opublikowania, ale nie wolno robić tego w sposób rażąco łamiący prawo. A z mojego rozeznania – do tego właśnie doszło. I, w obliczu tego, nie jest już ważne jak dużo prawdy i racji zawarto w tej publikacji.
Nie potrafię też zrozumieć, dlaczego autor tego opracowania bardzo zadbał, żeby nie było wiarygodne? Nie można rzucać ogólnikowych zarzutów ot tak sobie, bez podawania konkretów. Nawet jeżeli publikacja ma charakter donosu. Kreowanie opinii na  informacjach pochodzących z przestępstwa, polegającego na kradzieży i publikacji danych z list płac, też uważam za czyn znacznie gorszy od każdego z wymienionych na tej stronie internetowej. No i antydatowanie felietonu na maj i zarzucanie w tym samym dokumencie, że Orlik jest nieczynny w wakacje, też nie podnosi wiarygodności. Bo chyba nie chodzi o zimowe ferie. Zresztą byłem parę razy z dziećmi na Orliku i zarzekam się, że to było w te właśnie wakacje.
Ogólnie, proszę o zachowanie pewnego poziomu przyzwoitości w dyskusji o Sierakowie. Tego rodzaju zachowania nie są już potrzebne, bo Sierakowianie naprawdę są inteligentni. I na pewno nie dadzą się nabrać w kolejnych wyborach na obietnice kilku metrów chodnika. I naprawdę nie musimy łamać prawa, żeby to się zadziało.
Apeluję zatem do wszystkich, abyśmy tak zwyczajnie, po ludzku, nie kopali leżącego. A zajmijmy się dyskusją merytoryczną nt. przyszłości. Przeszłość, wraz z jej podmiotami, zostawmy osądowi Boga i historii.

Bookmark and Share

* Nick:
* Treść komentarza:
Dodaj komentarz
Paweł J. Prętkiewicz2010-08-01 09:59:38
W odpowiedzi na poniższy komentarz Pana Andrzeja. Panie Andrzeju, dziękuję, że zwrócił się Pan do mnie z tym problemem. Mimo, że nie jestem oczywiście w żaden sposób powiązany z tym wydawnictwem, ani nie jestem autorem czy podmiotem tego tekstu. Nie zawsze, gdy jest mowa o osobie młodej, dynamicznej i wykształconej, to musi być mowa o mnie. Takie niby-wywiady, samego ze sobą nie są zupełnie w moim stylu. A tekst ten ma oczywisty charakter reklamowy. Szkoda, że wydawnictwo zaprzestało wyraźnego oznaczania tego rodzaju tekstu. No i legitymizuje nielegalną (jeszcze) kampanię swoim autorytetem, wypracowanym przez długie lata. Ale to już sprawa tego wydawnictwa. Ja natomiast obiecuję, że napiszę w tym tygodniu artykuł o manipulacji. Zwłaszcza tej prymitywnej, z jaką właśnie mamy do czynienia.
Andrzej2010-07-31 17:58:14
Ratunku! Czuję się manipulowany przez media!
Z artykułu w lokalnej gazetce dowiedziałem się, że 78% ankietowanych Sierakowian chce zmiany Burmistrza. Szkoda, że nie 104% albo więcej... Zastanawiam się kto napisał tak sprawny artykuł? Nie jest to tekst płatny, to chyba nie jest znowu wywiad samego ze sobą. Autor też się nie ujawnia. Błagam litości! Nie róbcie ludziom wody z mózgu jak media centralne. Kto przeprowadził tą ankietę? Kto za nią stoi? Jaka wiarygodna firma? itp.
Powrót do strony głównej
Contacts Contacts