O mnie w internecie
Liczba odwiedzin:
115722
Znajdź mnie
Ekoterroryzm

Bardzo się cieszę, że rośnie w społeczeństwie świadomość ekologiczna. Sam bardzo zwracam uwagę na to, żeby nie być toksycznym dla otoczenia. Niestety coraz częściej dochodzi do nadużyć, które wcale nie służą rozwojowi ducha ekolog izmu. Podam trzy przykłady takich działań. Wszystkie o drzewach.

Pierwszy, to przykład z mojej, drzewnej branży. Pewnie wielu słyszało o modnym ostatnio paliwie o dwu nazwach: „pellet” lub „eko-groszek”. Jest to odmiana drobnego, drzewnego brykietu. A „ekoprzepisy” unijne nakazują producentom energii elektrycznej spalać odpowiedni odsetek paliw odnawialnych, do których zalicza się także pellet. Niby super. Ustawodawca unijny przewidział, że jak firmy branży drzewnej produkują, to mają odpad czyli trociny. Wiadomo: gdzie drwa rąbią… A pellet produkuje się właśnie z trocin. I super. Tylko nie przewidział, że „dzięki” tym regulacjom prawnym popyt na trociny będzie znacznie większy, niż podaż. Więc co się dziś dzieje? Firmy produkujące pellet kupują tzw. materiał główny (nadający się np. na meble) i trą go w całości na trociny, żeby pozyskać jak najwięcej tego odpadu. I to paradoksalnie w imię ekologii. Przy okazji dobijają przemysł drzewny, który nie jest w stanie w tej sytuacji konkurować na monopolistycznym rynku surowca. I zwyczajnie, nie mają z czego produkować. Tyle, że przyczynianie się do wzrostu wyrębu lasów i marnotrawienia pełnowartościowego materiału drzewnego trudno nazwać działalnością ekologiczną. I nie mam na myśli dorzecza Amazonki, tylko kraj w środku Europy.

Drugi przykład, to przydrożne drzewa. W moim przekonaniu, nie tylko jako katolika, życie ludzkie jest wartością nadrzędną. Nadrzędną także nad przydrożnymi drzewami. I z pewnością nawet setki drzew nie są warte chćby jednego życia ludzkiego. Nie żyjemy przecież na pustyni (zresztą właśnie wróciłem z grzybów – zapraszam, bo pojawiły się!). Nasz ekosystem przecież nie zubożeje, jeżeli stworzymy bezpieczne drogi. Przy tej okazji szczerze gratuluję Burmistrzowi Sierakowa decyzji o wycince drzew na trasie do Kwilcza. A to, że pewne grupy nawiedzonych, ekologicznych oszołomów domagają się haraczy przy każdej okazji, nie może paraliżować działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa obywateli. Zwłaszcza na tak niebezpiecznej drodze jaką była trasa do Kwilcza.

Trzeci przykład. Drzewo czy bóbr? Co jest wartością wyższą? Niby obie są chronione prawem. Ale dlaczego nie „karze” się bobrów za niszczenie drzew? Dziś już niemal wszystkie zbiorniki wodne w naszej gminie są zasiedlone przez bobry. A przejawy ich działalności powodują, że nasz Park Krajobrazowy zmienia swoje oblicze w kierunku scenografii z filmów katastroficznych. Nie chciałbym, żeby Sierakowski Park Krajobrazowy zmienił za kilka lat nazwę na Sierakowski Księżycowy Park Krajobrazowy. Pewnie przesadzam, ale chyba warto pochylić się nad tym problemem. Chętnych zapraszam do podziwiania Buczyny Lutomskiej, znacząco „zmodyfikowanej” działalnością bobrów. Ponadto bobry zaczęły znacząco doskwierać uprawom rolnym. Myślę, że można spokojnie już mówić o pladze bobrów.

Wniosek z tych rozważań jest prosty. Każda przesada jest głupotą. A prawdziwymi ekologami są Ci, którzy segregują śmieci, zgniatają plastikowe butelki i puszki przez wyrzuceniem do odpowiednich pojemników. Nie śmiecą na ulicach i w lesie. Nie palą toksykaliów, a zakupy robią z siatkami wielorazowego użytku. Ekologami mogą się nazywać także myśliwi, którzy dbają głównie (wbrew obiegowej opinii) o równowagę ekologiczną wśród dzikich zwierząt. A ci, co się głoszą ekologami, trudniąc się jedynie wyłudzaniem wielkokwotowych „datków” o charakterze haraczu, to są zwyczajni ekoterroryści.

Bookmark and Share

* Nick:
* Treść komentarza:
Dodaj komentarz
Paweł J. Prętkiewicz2010-09-11 09:47:31
Pani Katarzyno,

Dziękuję za podpowiedź. Na pewno się odniosę do tej tematyki. Chociaż tu i ówdzie poruszałem te kwestie (vide np. "Przedsiębiorcy w służbie publicznej")
Co do technikaliów kontaktowych, to informuję, że można się ze mną kontaktować wysyłając E-maila (pjp@pjp.pl) lub poprzez formularz w zakładce "kontakt".
Pozdrawiam.
Katarzyna2010-09-11 00:13:20
Witam,

Chciałabym może trochę zuchwale zaproponować panu temat na felieton. Interesuje mnie pańskie spojrzenie na pomoc społeczną globalnie oraz w skali mikro, czyli Sierakowa. Jak powinna być realizowana praca socjalna na terenie Sierakowa, jak ocenia pan obecnie funkcjonowanie pomocy społecznej w naszej gminie, jakie ma pan propozycje zmian itp.?

Pozdrawiam
Mieszkanka Sierakowa

P.S. Nie wiedziałam gdzie ów wątek mogę zamieścić:)
Powrót do strony głównej
Contacts Contacts